Oto prawda o Świątek i Abramowicz. Wreszcie ktoś to powiedział! "Na litość boską"
Iga Świątek po tym, jak szybko odpadła z rywalizacji w Rzymie ma więcej czasu na regenerację i przygotowanie się do swojego ulubionego Roland Garros, w którym ma szansę zdobyć piąty tytuł w historii, choć sama ostatnio nie za bardzo w to wierzy. "To byłby głupie, ponieważ nie jestem w stanie grać na swoim poziomie. Jest jasne, że coś jest nie tak z tym, co robię" — mówiła Polka po porażce z Collins. Tomasz Wolfke spadku formy Polki upatruje w jej perfekcjonizmie, tym, że sama narzuca sobie zbyt dużą presję.
Wolfke jasno o Idze Świątek. Tego jej brakuje"Przede wszystkim Idze przydałoby się trochę luzu, żeby nie traktowała tego tenisa tak śmiertelnie poważnie. Za bardzo to wszystko przeżywa, a przez to się spala. Jest perfekcjonistką, narzuca sobie bardzo wysokie wymagania i jak nie potrafi ich spełnić, rozsypuje się mentalnie. Klucz do wyjścia z tego kryzysu leży w głowie, jest tam coś, co ją blokuje" — powiedział Wolfke w rozmowie z "Super Expressem".
"Może zbyt duża inteligencja, wrażliwość i wyobraźnia czasem przeszkadzają w sporcie?" — dodał ekspert tenisa, zaznaczając, że Iga Świątek tak wiele już dokonała, że na zawsze zapisała się w historii polskiego i światowego tenisa. Nawet gdyby już zaczęła przegrywać każdy mecz, to nikt nie odbierze jej tego, czego dokonała.
Tomasz Wolfke o Darii AbramowiczTomasz Wolfke wspomniał też o współpracy Igi Świątek z Darią Abramowicz. Otwarcie powiedział o tym, że po sześciu latach tak zacieśnionej współpracy psycholog już dawno przestała być tylko psychologiem.
"To, co zrobiła z Igą w minionych sezonach, pokazało, że potrafi być skuteczna. Dawno jednak przestała być tylko jej psychologiem. Jest też jej najbliższą przyjaciółką, powierniczką czy mentorką. Z całą pewnością to nie jest układ psycholog-klient" — powiedział Wolfke, który nie umniejsza roli psycholog w ostatnich latach. Zaznacza jednak, że u Igi Świątek widać to, że przestała sobie radzić z presją i emocjami.
"Presja oczywiście jest, ale — na litość Boską — kto jak nie Daria Abramowicz powinien ją nauczyć, jak sobie z nią radzić?" — dodał we wspomnianej rozmowie Wolfke, nie kryjąc, że najbardziej dziwi go to, że Iga Świątek w czasie meczów, gdy gra nie idzie po jej myśli, kompletnie pęka i wtedy w żaden sposób nie jest w stanie nawiązać walki z rywalką.
Kiedy startuje Roland Garros?Roland Garros startuje 25 maja. Iga Świątek będzie miała więc sporo czasu na przemyślenia i znalezienie złotego środka na to, by obronić tytuł w Paryżu. To zapewne nie będzie dla niej łatwe, tym bardziej po tym, co pokazała w Rzymie.
Na relacje z tenisa zapraszamy do Przeglądu Sportowego Onet.
przegladsportowy